Miazmat
Średnie Niebieskie Kropki (LP-2014)

Muzyka i słowa piosenki powstały w 2010 roku. Kawałek gnił ponad trzy lata na moim komputerze i czekał na to, że będę miał godzinę wolnego czasu i dogram wokale. Jako, że unosi się nad nim duch "Lobotomii", był zaplanowany jako głupi kawałek o człowieku, który szedł do sklepu, ale napadł go uwięziony setki lat pod ziemią toksyczny metanowy wyziew. Ale że przez te parę lat nieco rozwinąłem się pod względem yntelektualnym, wymyśliłem alternatywną (jeśli ktoś woli tą o wyziewie, może przy niej pozostać) interpretację. Otóż Społem reprezentuje tradycję, to co nasze i lokalne. Zdrowe pieczywo, zdrowy dżem truskawkowy. Wyziew to agresywny atak marketingowy czegoś w stylu McDonald's, który atakuje nas znienacka i powoduje, że koniec końców skłaniamy się ku czemuś, co śmierdzi i jest agresywne. I zgniła komercja Zachodu wciąga nas za pomocą Miazmatu, który jest obrzydliwy (i nawet to wiemy), ale za to skutecznie uzależnia.

Szedłem sobie do Społemugdyby Carrefour, Tesco, Auchan dawałoby lepszy rym,
równie dobrze "poszedłbym" i tam.
,
kupić truskawkowego dżemu.
Przyda się do naleśnika,
bo naleśnik z tym dżemem stykamam dla wos pewną historię...
ale to może innym razem
.
Byłem już naprawdę blisko,
przez okno widziałem stoisko,
gdy nagle...

Wyziew wyleciał spod ziemy,Można to interpretować zarówno jako nagły wybuch miazmatu w środku miasta
(to miałem na myśli pisząc tekst), jak i jako "powiew komercji",
jaką jest np. globalista McDonald's (przy okazji w McD rzeczywiście są wyziewy)

wysoki na cztery metry.
Stanąłem wryty i niemystąd w pierwszej linijce jest "ziemy",
prawie opadły mi getry Rym musi być! (nie znam się na garderobie,
ale coś mi mówi, że TR noszący getry to już jakieś gender
.

Poczułem ciężar na duszy,
bo wyziew jakby mnie ogłuszył.
Zachłysnąłem się nim
i urwał mi się filmdobrze komponuje się z pauzą w muzyce.
Wstałem, wróciłem do domu,
nic nie powiedziałem nikomurym tendencyjny jak w komercyjnym radiu.
Nie pójdę do Społem więcej,
cały dzień byłem w udręce.

Kiedy już minął jakiś czas,
chciałem spotkać wyziew jeszcze razcoś a la syndrom sztokholmski,
bo to było całkiem miłe-
chyba się uzależniłem.
Fajne są halucynacje-
chyba każdy przyzna mi rację?nic nie propaguję, po prostu nakreślam sytuację,
w której czyste zuo wydaje się dobre

Więc poszedłem z pewną trwogą
do Społematrzy razy w tekscie jest "Społem", trzy razy w dopełniaczu...
za każdym razem brzmi inaczej
tą samą drogą.

Czyżby już metan się skończył?Jak można się domyślić, TR tym razem nie spotkał Miazmatu.
Z krateru nic nie paruje.
Gdzie ten Miazmat, co się sączył,
który umysły miksuje?czy czujecie tą rozpacz bijącą ze słów?


Powrót