...i włoski też
Średnie Niebieskie Kropki (LP-2014)

Kawałek poświęcony procederowi internetowej napinki. Dzisiejszy świat, który przenosi się do internetu, daje olbrzymie możliwości. Najpierw należy na jakichś fejsbukach zbudować mit swojej zajebistości, po czym (trochę jak Bela Lugosi, który uwierzył, że jest Drakulą) korzystać ze swoich licznych zalet w celu wykazania drugiej osobie, że jest gupim hujem. Zwykle jest to w formie instant na anonimowych forach, gdzie ktoś pisze, że ma 2 kilo wzrostu i 150 metrów żywej wagi, więc w drugiej linijce może już używać w dyskusji "argumentu siły". Internet to bagno.

Ja jestem okazem niesamowitej formy,
noszę uniformy.
Głaszczę swoją brodę i podkręcam wąsa,
gram jak Tomasz RząsaWymyśliłem te wersy chyba jeszcze w 2009 roku...
w końcu je gdzieś wykorzystałem, bo tak długo siedziały mi w głowie,
że w innym przypadku dla spokoju chyba musiałbym je wymienić w testamencie
.
A moje muskuły są twarde jak z granitu,
naprawdę, bez kitu.
Dwa kilo ołowiu zjadam na śniadanietak to jest, gdy ktoś odleci podczas konfabulowania,
nic mi się nie stanie.

Silny jak HakuhoHakuho Sho (teraz już wszystko jasne) i mocnyw oryginalnym tekście było "ostry", ale oczywiście musiałem się pomylić jak jeż.
Rekordzista świataw sumie można znaleźć tak głupi rekord, że jego bicie to dozgonny wstyd- chcesz, to też się zmierz.
Wiem sto razy więcej niż to, co sam wiesz.
Znam osiem językówto byłoby gdzieś z 10% tego, co umiał Jan Paweł II- i włoski też.

Gdy już wszyscy wiedzą, jak jestem rozwinięty,
na necie szanują moje argumenty:
"Znajdę cię w realu, naklepię cię i skroję"siła argumentu i esencja trollingu,
mnie nikt nie namierzy, zmienne IP jest mojena wszelki wypadek, gdyby ktoś odwzajemniał groźbę.
Napinam się na fejsach, napinam się na forach,
stalking oraz trolling- to jest moja rolanieco tendencyjna linijka, która ma rozjaśnić sytuację.
Kreuję coraz nowsze swoje osiągnięcia,
by każdy zazdrościł, choćby nawet nie chciał.

"Jestem atletąpo pierwsze zaimponować "tężyzną fizyczną",
jestem biegaczem.
W świecie biznesu
bardzo wiele znaczę.po drugie "pozycją"
Inteligentnympo trzecie, że intelektualnie też jestem niepokonany
jestem sportowcem.
Ty jesteś wstrętny
i gwałcisz owce."po rozpuszczeniu tych "informacji" można jeździć po innych do woli.

Silny jak Hakuho i mocny jak jeż.
Rekordzista świata- chcesz, to też się zmierz.
Wiem sto razy więcej niż to, co sam wiesz.
Mam przystojną brodęmówiąc szczerze, w życiu nie słyszałem takiego epitetu- i włoski też.

A kiedy już każdy, kto oddycha i żyje
na tym mnie nakryjetrzecia zwrotka to "demaskacja trolla"- jakież to głębokie!...
Wtedy na jaw wyjdą wszystkie moje twarze,
wtedy się okaże...
Że to tylko wytwór mojej imaginacji,
zero procent racji...
Lubię czasem puścić wodze wyobraźni
z jedną z wielu jaźni...

"Jestem atletą,
jestem biegaczem.W oryginale było tu coś innego, ale niestety położyłem wokal:

"Ta abstrakcja
to moja atrakcja.
Urojenia,
lecz nic się nie zmienia.
Udawanie,
lecz nic się nie stanie.
Deziluzja,
odsłonięta żaluzja.

W świecie biznesu
bardzo wiele znaczę.
Inteligentnym
jestem sportowcem.
Ty jesteś wstrętny
i gwałcisz owce."

Cóż mam z udawania- tylko pusty śmiech.
Ono nic nie zmieni, choćbym nawet zdechłczytaj: "choćbym nie wiem jak się wysilał".
Gdy używam głowycała prawda o internetowej inteligencji- by rozbić orzech,
orzech kokosowy- i włoski teżpiękna klamra kompozycyjna.



Powrót